Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Turek
Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 7:33, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jak rozmawialiśmy na Legnicy - nie podoba mi się kolor nogawic i ich długość - jak dla mnie odpadają. Piszę by inni wiedzieli to co już usłyszałeś i nie okazało się (po braku komentarza), że jest to dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kierenski
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Wto 8:12, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tak zgadzam się, na tym polega właśnie nauka , nogawice są do wymiany ale te to były moje pierwsze , następne będą lepsze ... a niebawem zaprezentuje swe kolejne "wytwory", a i dziękuję za opinie , i doceniam to że są szczere - własnie o to chodzi by powiedzieć to jest złe to jest dobre - wtedy łatwiej jest robić lepiej ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boguta
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pią 21:37, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mój raport
Krzyż z cotte zdjęty.
Cotte i nogawice w trakcie wielokrotnego prania w celu odczernienia, podszewki zabarwiły się na kolor szarości-niebieskiego.
Cingulum poszło w odstawkę.
Nowicjat dostał wełnę w naturalnych kolorach i lny w płowych brązach na cywilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kierenski
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pią 21:52, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pokaż fotki . Chętnie zobaczę jak to wygląda ,,,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boguta
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Sob 20:55, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze ze dwa prania i się pochwalę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kierenski
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Sob 21:06, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
a powiedz jak pierzesz ? jakaś technika specjalna ? np. jak radzisz sobie z wełną żeby się nie zfilcowała ? A jak z lnem itp ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kierenski dnia Sob 21:12, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boguta
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 8:54, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A gdzie tam specjalna.
Piorę z większą ilością detergentów i mam nadzieję, że barwnik wcześniej zejdzie, jak tkanina się rozpadnie. Na próby z wybielaczem nie mam odwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kierenski
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pon 9:56, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
i jak w sumie to idzie ? ile prań jaki efekt robi ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Boguta
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 10:44, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Na razie za mną dwa długie prania w rękach. Czerń jaśnieje, ale widać na razie tylko jak się przyłoży wycinek oryginalnego materiału. Biała, lniana podszewka nabiera stalowej barwy, a miejscami zbrązowiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anka
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Ordo Templi Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:05, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich!
To forum sprawiło, że wiele watpliwości, które mi nie dawały spokoju od długiego czasu (m.in. dot kolorów) zostało wyjasnionych:) Ale - nie mogło byc inaczej - pojawiły sie inne. Na poczatek chciałabym sie odnieść do kwestii rekawów, poruszonej na poprzedniej stronie. Wydaje mi się, ze jeśli chodzi o templariuszy, najlepszym rozwiązaniem sa jednak rekawy wąskie, tak jak w swieckim cotte. Większość zródeł przedstawia właśnie takie, w tym przytoczonym przez Kebaba wyraźnie widać wąskie rękawy tuniki (w dodatku z guzikami! na mojej mniej wyraźnej wersji tej ryciny nie było ich widać ) wystajace spod surcotu lub garnache (które jest wymienione w regule jako element ubioru templariusza). Ogólnie wydaje mi się, że ubiór templariusza (brata rycerza) miał więcej wspólnego z ubiorem swieckim niż z np. "habitem" franciszkańskiem... Tak czy inaczej zostaniemy przy cotte z waskimi rekawami, oczywiście trzeba jakoś sprać ta hardcorową czerń
Pytanie: jak wygladały kolorystycznie jupons d'arme (tuniki bojowe)? Wg reguły te braci rycerzy miały być białe jak plaszcz, serwientów - ciemne ( z krzyżem z przodu i z tyłu). A co z juponami braci którzy nie skadali slubów lub wstepowali na czas okreslony?? Czy maja byc czarne, nawet czernione jak plaszcz?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anka dnia Pon 20:48, 04 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Turek
Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pon 20:58, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jest to faktycznie postać bogata - obok siedzi jego skryba (bez płaszcza), który nie jest zapewne stanu rycerskiego. Tak naprawdę wiele dobrej jakości przedstawień:
pokazuje nam to, że ubierano się bogato, chociażby okute pasy powyżej.
Co do ubioru franciszkańskiego, ten skryba faktycznie ma taki! Większość przedstawień to przedstawienia rycerzy, którzy nosili się na modłę rycerską. jednak czasem "zwykli" zakonnicy również zdarzają się wśród pokazanych rycerzy. Musiał tam istnieć cały trzon robotników, kapelanów, czy zwykłych skrybów, bez których prowadzenie zakonu nie było by możliwe. To jest też duży problem dzisiejszej rekonstrukcji - ilość "rycerstwa" jest całkowicie zachwiana w stosunku do servientów wszystkich szczebli.
Co do jupons d'arme/ cotte d'arme/wappenrock, na większości przedstawień go nie ma, o ile założyć, że cressac pokazuje templariuszy to jasny z niewielkim krzyżem na środku piersi lub na stronie serca faktycznie przystoi rycerstwu. Co do tzw. "czasowych" rycerzy i servientów starano się wprowadzić restrykcje nie noszenia janych barw, jak im to wyszło? nie wiadomo (skoro w regule jest napisane, żeby nie dawać giermkom swoich szat ponieważ wychodziły jakieś pomyłki - znaczy, że podobnie jak w każdym sensownym systemie feudalnym taki proceder rozdawnictwa musiał istnieć). Jedno jest pewne podobnie jak przy ciuchach na kolor zblizony do dzisiejszej czerni czy bieli było by stać jedynie bogate rycerstwo.
Jak powyżej braki w narzutach na pancerz są wszechobecne nawet na przełomie 13 i 14 wieku, gdzie heraldyka mocno wymuszała to od rycerzy, 1300 Mallorca:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kierenski
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Śro 22:25, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A oto kolejny mój wytwór... habit z niego grubszej tkaniny, tkzw wełny czesankowej. splot gruby nieregularny i gubiący kudły ...
w porównaniu do poprzednich mych "produkcji" przekonstruowałem kaptur z przodu na bardziej mym zdaniem odpowiedni do wersji cieplejszej - po prostu by nie była szyja odkryta ... zamieszczam też szkaplerz tam, ale nie był skończony ale tylko wówczas sąsiad był w stanie mi zrobić fotki u siebie ... tak że teraz jest węższy o jakieś 4 cm z każdej strony i nie jest już fastrygowany ... ale poglądowo widać o co chodzi ... aha i zamieściłem fotki poglądowe szczegółów szycia ...
oto, piszcie co myślicie ...
a oto poniżej przerobiony przeze mnie habit szary lniany - też zmieniłem przód kaptura ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kierenski
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pon 9:30, 25 Lip 2011 Temat postu: Habit, z surówki lnianej, do oceny. |
|
|
Oto nowy mój wytwór ,,, habit z surówki lnianiej - na razie go nie farbuję - czyli czysty len , zgrzebny , szorstki ...
plus szkaplerzyk, jak wam się podoba ? mile widziane uwagi, komentarze itp.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kierenski dnia Pon 12:14, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Turek
Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Nie 18:52, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
fajny tylko dziwi ze podszewka jest z czegoś co jest bardziej "bogato" tkane niż wierzch
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kierenski
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Nie 19:36, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
E to złudzenie jest taka podszewka z 2 powodów pierwszy to powiedzmy konstrukcyjny - ta surówka lnu jest bardzo sztywna i kaptur wzięty z materiału x 2 byłby bardzo sztywny i twardy i raczej nie praktyczny ... a druga prozaiczna to taka że mi już materiału za brakło ... tak że wnętrze kaptura jest z lnu też ale cieńszego lekko ... takiego jak w tym wątku szyta przeze mnie koszula ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|